Moja
Gdy po raz pierwszy cię ujrzałam moje serce zaczeło dopiero bić .
Przez ten cały czas szukało ciebie .
Aż w końcu znalazło .
To tak jak by było zaprogramowane do tego, aby kochać tylko ciebie.
Każde spojrzenia wywoływały u mnie dreszcze .
Raz silniejsze,raz mocniejsze .
Łaskotały mnie intesywnie swą ciekawością wobec twego piękna.
Oczy lśniące przy odrobinie promienia słonecznego jak rozżarzone węgielki.
Uśmiech radosny jak poranna zorza.
To wszystko i jeszcze więcej powodowało,iż kolana same uginały się .
Nie planowałam tego.
Lecz gdy serce samo się rwie ,nie zatrzymasz je.
Nie miałam śmiałości ,tej wrażliwości .
Byłam,a raczej jestem pijana nadzieją , żebrająca o twój czas.
Pragnę cię tak mocno, tak bardzo pragnęłam ująć dłońmi twoją twarz.
Spojrzeć ci w oczy i utonąć w morzu zielonym .
Nie powstrzymam namiętności mej, tak nachalnej, tak spotęgowanej .
To nie jest papier który zgnieciesz , wyrzucisz i zapomnisz .
Jeden pocałunek i odrazu wiedziałam,że przepadłam,że jestem stracona.
Nie dałaś mi szans na obronę, poddałam się odrazu.
I wiem .
Nic pięknego nie może spotkać człowieka ,zwłaszcza tak prostego i pokręconego jak Ja.
Tamta chwila była chwilą ,którą odtwarzała w głowie każdego kolejnego dnia bez ciebie .
Nie potrafię opisać słowami uczuć tkwiących we mnie w danej chwili.
Jestem pewna jednego .
Kocham cię tak bardzo ,aż nie potrafię bez ciebie oddychać .
Jesteś tlenem dla mojego ciała ,
kawałkiem zagubionej duszy .
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -