Nacisnełam spust...
Nacisnełam spust ...
poleciała kula.
Togłowa człowieka który miał mnie za nic.
Tylko tak potrafie wyładować złość.
Przetrzeć dłonią po szybie,
po której spływają ludzkie łzy.
Nie rozumiem błagania...
IMPULS...
Zaślepiona emocjami, bez rozsądku...
Ciężki oddech zostawia ślady na twarzy.
Nie na mojej i nie na ofiary....
Na twarzy anioła który wznosząc skrzydła ten oddech mordercy przekaże Bogu.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -