Nie na darmo Jesteśmy Polakami!
Nie na darmo jesteśmy Polakami!
Lecz by po kolejnej nieprzespanej nocy,
Gdy snem zamglone rozewrą się powieki,
Rzucać się śmiało w wir codzienności.
I nie straszny nam podły świat
Z wrogiem zawsze gotowiśmy w szranki stawać
W obronie odwiecznych wartości śmiało oręża dobywać,
Jak i przed wiekami kwiat polskiego rycerstwa…
Możecie nas ciągle oczerniać,
W kolejnych swych łgarstwach wciąż się zatapiać,
By uprzykrzyć nam kolejne dni życia
Na rzęsach od wieków wciąż stawać
Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności,
Przenigdy podeptać nie pozwolimy,
Murem za Tradycją zawsze staniemy,
Od chlubnej Historii się nie odwrócimy…
Nie na darmo jesteśmy Polakami!
Lecz by urzeczywistniać nasze przepiękne sny,
Chwytając się o poranku słońca promieni,
Pisząc barwne życiorysy śnieżnobiałymi piórami orlimi.
I nie straszny nam podły świat
Gdy zatopieni w szczęśliwego dzieciństwa wspomnieniach,
Odmalowujemy je nocami w naszych snach,
By siłę przeciwko przeciwnościom losu z nich czerpać…
Gospodarczo próbować możecie nas zdusić,
Kolejnymi sankcjami czy euro-dyrektywami,
Rozwój Polski wszelkimi sposobami przytłumić,
Wpływać zakulisowo na rosnące bezrobocia wskaźniki,
Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności,
Przed światem nie zdołacie przenigdy ukryć,
Niczym majestatyczne słońce i tajemniczy księżyc
Będą jaśnieć blaskiem swym nieskazitelnym…
Nie na darmo jesteśmy Polakami!
Lecz by wytyczać ścieżki rozwoju ludzkości,
Nie szczędząc światu całemu licznych inspiracji,
Płynących czystą krynicą z tysiącletnich dziejów barwnych
I nie straszny nam podły świat,
Gdy tarczą nam nasze sumienia,
A szkodliwych społecznych zawirowań ostrza
Nie zdołają zranić polskiego ducha…
Możecie zza kulis judaszowych srebrników brzękiem,
Wpływać na naszą wewnętrzną politykę,
Przekupywać senatorów i posłów w Senacie i w Sejmie,
Lobbować kolejną szkodliwą dla Polski ustawę,
Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności,
Za nic w świecie nie zdołacie kupić,
Nie ma bowiem takiej waluty,
Za którą można by je wycenić…
Nie na darmo jesteśmy Polakami!
Lecz by zdobywać niedosięgłe szczyty,
Na polu sztuki, literatury, nauki,
Wieńczone przyznawaniem rokrocznie nagród prestiżowych.
I nie straszny nam podły świat
Nie lękamy się wielkich mocarstw knowań,
Choć globalnej nuklearnej wojny groźba,
Wisi nad Europą od tylu lat…
Możecie zafałszowywać naszą Historię,
Pisać na Polskę kolejne paszkwile,
Kolejne o naszych dziejach pseudonaukowe publikacje,
Perfidnie w wysokich nakładach wypuszczać na rynek,
Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności,
Nie tkniecie pseudo-publicystów piórem stępionym,
W skarbnicach naszych krystalicznie czystych duszy,
Pozostaną nam One skarbem bezcennym…
Nie na darmo jesteśmy Polakami!
Lecz by nasze wielkie życiowe sukcesy,
Gdy dobiegną kresu już nasze dni,
Dla przyszłych pokoleń pozostały źródłem inspiracji.
I nie straszny nam podły świat
Choć niejedna straszliwa okrutna wojna,
Odcisnęła się krwawym piętnem na naszych dziejach,
Przetaczając się bezlitośnie przez cały kraj…
Możecie próbować wszystkiego dosłownie,
By umniejszyć Polski dziejową rolę,
Zaprząc do tego pseudo-autorytety wszelakie,
Trzaskać nam nad głowami pedagogiki wstydu batem,
Lecz naszej odwiecznej Dumy i Godności,
Za nic w świecie nie porzucimy,
Pozostaną nam one kompasem wewnętrznym,
Dzisiaj, jutro i przez przyszłe wieki...
Napisałem ten wiersz bardziej dla siebie samego… Miałem dzisiaj wyjątkowo podły dzień, który koniecznie postanowiłem odreagować napisaniem kolejnego patriotycznego wiersza… Nie mogłem pozwolić by ten dzień zakończył się wyłącznie źle, a nic tak (w krótkim czasie) nie poprawia mi humoru jak kolejny wiersz mojego autorstwa… Przepraszam wszystkich czytelników za ewentualne mankamenty tego wiersza… Musiałem jakoś psychicznie odreagować ten zrypany dzień bo inaczej dostałbym szmergla do głowy… Proszę wszystkich o wyrozumiałość...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -