Niewolnik

Adrian Pietras
08.09.2011 18:09·~ 1 min. czytania

Zrodzony, dorastał w umysłu niewoli

Rzeczywistością niezręcznie splątany

A myśli go wielkie niszczyły powoli

I były mu niczym spiżowe kajdany

 

Umierał, choć życie w nim kwitło szalenie

Święty Mesjasz ludzi, potępion za życia

Języki parzyły go niczym płomienie

Wieńczące pradawne igrzysko przeżycia

 

Granatów odłamki i jęki ranionych

Skutecznie głuszyły Mesjasza wołanie

A wołał na powrót do wizji zgubionych

I świata ponowne, dogłębne zbadanie

 

I umarł nie wnosząc ni krzty dobrodziejstwa

Uleciał Filozof z pustymi snu łzami

Spoczęły ów zwłoki pod sferą przekleństwa

Pod świata dawnego ciężkimi gruzami