Niezmienna
Tamta ja
taka odległa
jakby takiej mnie nie było...
Tyle się zmieniło...
Mam jego zamiast ciebie.
Zamieniłam marzenia
w gwiazdę na niebie.
Stałam się niewolnikiem
własnego ciała
z dawnej urody
pustka została.
Tamta ja
odeszła z szumem skrzydeł
w słodką krainę kadzideł.
Magia we mnie słabo się tli
podsycana okruchami dawnych dni...
Tych spędzonych z tobą,
z jedyna osobą,
dla której wciąż jestem
NIEZMIENNA.
Uśmiechnięta i promienna...
dla Syla
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -