Jak bardzo się różnimy między sobą
Tego nie pokażą pewnie najbardziej dokładne algorytmy
Myślę że o miliony komórek przyzwyczajeń słów i wartości
Ułożenie z tego układanki sensownej jest ponad moje siły
Ja mam oczy niebieskie i zupełnie Ci nie ufam
Ty możesz mieć kolor dowolny i wydawać się dobry
Dobry do czego? Ciekawy. Do jakiego stopnia?
Pociągający. Jak długo i w jakim sensie?
Jeśli się bliżej przyjrzysz
Jeśli w ogóle będziesz chciał i potrzebował się przyglądać
Zobaczysz w moich oczach coś na kształt zielonych plamek
Otwierających chaos
Jestem wrażliwa musisz mi uwierzyć na słowo, choć rysy twarzy
Czasem wydadzą Ci się twarde jak podeszwa
Ale czy to Cię w ogóle obchodzi?
Moje plamy nic nie znaczą mogę je sobie mieć lub ich nie mieć
Dowolnie to co umiem rozumiem i znam jest zbyt wyszukane
Byś przez to spojrzeć na mnie raczył trochę dokładniej
Mogę więc Cię kusić swoimi ruchami uśmiechem nagimi
Skrawkami ciała głosem i spojrzeniem abyś mógł potem
Ziewnąć ze znudzeniem bo niby jestem atrakcyjna ale jakoś
Mało się ruszam nie błyszczę a i pozy przyjmuję niewyszukane
A najlepiej żebym była elastyczna i giętka jak guma i nie przesadzała
Z innością abyś poczuł się jak w domu
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -