O mnie i o Tobie
jest prawie północ
krople deszczu skwierczą na szybach
w tej podstarzałej jesieni
czas mierzę w wypalonych świecach
które gasną jedna po drugiej
jak ludzie
zdolni
drapaczom chmur deptać po piętach
zazwyczaj w uścisku czyiś pleców
bawię się szminką której nie mam na ustach
nie obudzę się jutro dla siebie
niezdobyte są szlaki moich myśli
przecinające czyjeś oczy
patrzę na te zobowiązujące obrazy
tak nierzeczywiste że oglądają już tylko same siebie
może to czas zapomniał o sztuce
a może zrobili to ludzie
nie od dziś zezowate spojrzenie starszej pani
zza firanki
krzyczy ślizgającą się po językach plotką
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -