O Początku
"O Początku! Czemuż że gwiazdy bledną
Światłość korcem przykrywamy.
Bezeń prędko umieramy
I żyjemy pełnią - pustką.
Człowiek Everest z dumą podepcze
Zniweczy do pozornej górki
Triumf, pycha, wielkość - laurki
O Początku! Tak, wciąż Cię męczę.
Milczeniem, pokorą, mrokiem opuszczenia
Otwarłeś drogę wiecznego zbawienia.
O Początku! Tyś mą światłością
Odwieczną, cudowną, bezustanną miłością.
O Początku! Rozłożyłeś ramiona szeroko
Patrząc w ślepia ochydzie - grzechowi
Wierny do końca swemu krzyżowi
Umiłowałeś każdego nieskończenie głęboko.
Spojrzę wstecz w te wydarzenia
Okryte obłokiem przeszłości
Trwałe w teraźniejszości
Przez człowieczy chłód, osądzenia.
O Początku! Ucz nas patrzeć na drugiego
Choćby postępek miał krucze kolory
Sens umykał w sceptyczne cenzory
Jak Ty - nie ustanie miłość bliźniego.
Wtem gołębica zatrzepocze radośnie
Białymi skrzydłami - pokoju piórami
Przemknie doliny wypełnione liliami
Wiatrem nadziei, szmerem wytrwania
O Początku! Chwalebnego Zmartwychpowstania."
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -