Obłoków chwila
I gdy zapadnie ciemnosć,
w ogień zeskoczy zdumienie i siła,
pragnień tysiące w świateł pacierzach
Zaklęta chwila.
Rozsądek klęka u stóp świątyni
i żebrze do tchu żrenicy.
nie wiedziieć czemu ktoś głośno woła,
śpiewnie się uczy ciszy.
Migoczą nerwy w pomiętej koszuli,
zastygła ostatnia ulica.
w powątpiewaniu jest wiele siły
po katach błyszczy się tajemnica.
Nagość po środku pewności siebie,
niechęć i magnez w jedno zaklęcie.
czas, który mknie po dachach życia
i otępienie...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -