Odejście
Gdy Ciebie zabraknie , ziemia rozstąpi się w nicość łez swych.
Jak serce ustanie, miłość na zawszę zgaśnie w nas.
Oddech zamarznie w otchłani wątpliwość tych.
Nie wróci tak nagle rozbłysk cząstek istnień wcieleń mych.
Wędrówka Dusz nigdy nie zakończy się .
Zatańcz ze mną proszę ostatni raz.
Oderwij myśli swe i unieś wraz ze mną niespełniony sen .
Stawiając pantofel na gołą posadzkę kafli lodu przytupnij ciut mocniej
okręcając niezdarne pęknięcia poprzednich zdarzeń .
Śmiało uderzając krzykiem wołań tych starań zacierających swe granice
gdzieś na rozwidleniu wielu ścieżek usłanych cierniami tegoż skąpanego chochlika
w wirze wierzeń tego Boga co pozwala zamykać powieki ,gdy tylko ciężar niezgody
dzieli ciała niebieskie .
Ileż to próśb wnosić mam ?
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -