Ona
Tyle krwi na twych dłoniach
Tyle łez w twych oczach
Tuż za tobą stoi ona
Z martwym sercem, zakrwawiona
Upada na kolana prosząc cię o życie
Lecz ty ją masz za nic, gardzisz nią skrycie
Kiedyś było wam dobrze zupełnie, jak w bajce
Dziś nie pasujecie do siebie
Ona odchodzi po ciężkiej walce
Bo zabrakło ci siły, aby stawić jej czoła
Nie byłeś odważny, teraz kto inny do siebie cię woła
I upadasz już na ziemię, i wypada ci nóż
A ona odchodzi, ostatni raz dotykając ciepła twych ust...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -