Ostatni

AnnMidnighta
01.50.2010 00:50·~ 1 min. czytania

Krytykując Ciebie szukam uniewinnienia
Psy szczekają za bramą Twojego domu
Krzaki róży rosną nadal przy drodze
Liście na drzewach zaczynają żółknąć

Codziennie tu przychodzę
Spoglądam w Twoje okna
Jednak nigdy Ciebie tam nie ma
Tylko zasłony coraz bardziej zaciągnięte

Czas coraz szybciej płynie
Coraz rzadziej tu przychodzę
Nie ma już róż przy drodze
Psy przy bramie coraz bardziej brutalne

Pewnego razu w oknie zobaczyłam Ją
Wysoka uśmiechając się odsłoniła zasłony
Obok niej Ty się pojawiłeś
Odeszłam a czarny płaszcz powiewał na wietrze