Ostoja w azylu z myśli.

Dorota Surdej
05.01.2015 11:01·~ 2 min. czytania

„...Fajdros: Widzisz tamten jawor, ten wysoki?

Sokrates: Albo, co?

Fajdros: Tam cień jest i wiatru trochę, i trawa; jest gdzie usiąść(B), można się i wyciągnąć, jak wolisz(...)”.

 

Platon „Dialogi”- (FAJDROS).

 

OSTOJA W AZYLU Z MYŚLI”.

 

Migoczesz myśli bezsenna nad jaworowym imadłem,

dlaczego stałaś się bierna czemuś w myśl przeciwstawną?

 

Przecież prawa są równe dla ludzi w oczu zwierciadłach,

tylko ptak ulatuje hen nie wiedząc o ich istnieniu...

 

Acz skinieniem palców niszczone bezpowrotnie są dni

dla których motyl na kwiaty czasem siada samotnie...

 

Człowiek to istota, lecz nadal poddana instynktom,

tylko człowiecza zgryzota staje w myślach wciąż iskrą.

 

A przyroda słucha naszych jęków, także zażaleń

...w myśl idei, szaleństw- przecież nie jest ona głucha ta harmonia,

 

która czasami znika z naszych myśli jak mgła rano,

tylko my- tak myślę- zmianą jesteśmy bez ustanku?

 

Nie przecież ta materia jednakowo im podlega,

a zmiany to w przyrodzie coś zupełnie normalnego.

 

Tylko, czy bez kości i ścięgien zostanie nam siła?

Przecież nas wszystkich w koło taka „przyczyna” stworzyła.

 

D.S.- rozważania filozoficzne.