Pachniesz nadzieją
Między posiłkami, w plejstocenie, nad Wisłą, pod ścianą.
Wliczając ból wątroby i okazjonalne sytuacje.
W mokrych włosach.
I przed nimi.
Obok zwątpienia i przesadnego pedantyzmu.
Z miną bez przesady zwyczajną.
Naprzeciwko wszystkiego, czego się nie spodziewasz.
W fazie pierwszej.
I w Rapid Eye Movement.
I snu głębokiego.
I bez snu.
Kata(ż)yno
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -