Paryż Włodka Wysockiego
Po nocach błądziłeś gdzieś wzdłuż Sekwany,
Szalejąc sercem od piękna wód.
I ciebie witały paryskie ściany,
I ludzie, i mosty zwodzone* w chłód.
O, Paryż... Twój Paryż! W nim Boska siła!
Skracała noce tam twoja pierś
I tam Marina Władi** lubiła
Twój wygadany w piosence wiersz.
I tam, przechodząc za przestrzeń chwały,
W pieśniowo słownym łuskanym tle,
Soborów schodnie w dniach utrwalały
Przeszywające świat kroki twe.
Przebojem szedłeś, rwąc złe impety,
Dla tego brałeś, co dał ci los,
Boś sławił wszelki chrobot planety
Od Paryżu do Moskwy wprost!
______________________________
* zwodzone mosty: na kanale Saint-Martin w Paryżu.
** Marina Vlady — słynna francusko-rosyjska aktorka.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -