październikowa noc

Agnieszka Jaskulska
06.34.2011 17:34·~ 1 min. czytania

gałąź drzewa
ugięła się pod ciężarem
Twoich lęków

ostatnia już łza
zmoczyła ziemię
ziemię która była spragniona
Twoich stóp
lecz nie mogła ich dosięgnąć

Ty sam otworzyłeś sobie drzwi
do wieczności
kluczem słabości

nie walczyłeś
uważałeś, że nie ma sensu
zapomniałeś, że w łóżeczkach
spokojnie spały te małe istotki
które co wieczór zabierałeś
do krainy wyobraźni
gdy miałeś naprawdę dość
one pomagały Ci zapomnieć
one mimowolnie wywoływały uśmiech
na Twojej twarzy

wbiłeś wzrok w ziemię
użyźniając ją strachem
słowem uwięzionym w gardle
pożegnałeś się z mgłą

a istotki spały