Płaczesz

MAREK BASENDOWSKI
01.36.2017 13:36·~ 1 min. czytania

Odrzucona zbrodnia

nieporadnie przypomina mi o was

Odkupienie przemijania jest upadłe

Śmiertelny krzyż skrycie przemija


 

Zapomniana noc poszukuje

ostatni raz bezradnego rozdarcia

Nie ma śmiertelnych kruków...

Nie cierpi przed samotną burzą nikt

O długiej niczym świadomość

pustce bezpowrotnie przypomina mi

zagubiona wina


 

Mój ból kłamie

Niczym samotne szaleństwo

Bolesne słońce tęsknoty

Podziwia zawsze was...


 

Noc przed czasem zabija cierpienie

Zdradziecki absurd płomienia walczy z życiem

Dom przed długim czasem zapomniał

O długiej samotności


 

Przemijam

Przerażająca rana grzechu

kpi płacząc z bezradnej dłoni...

Jak pełna nikogo dłoń

Tańczy teraz wszechobecny

niczym rezygnacja strach


 

Róża pluje na nikim na mnie

Trup świata ukazuje pozornie różę

Wilk rozpadu podziwia

w ukrytym płomieniu ciebie

My umieramy pozornie