podobno plaża ;-)
Na brzegu stałaś
jak skała
(Tak wtedy myślałem...)
Fale rozbijały się
O Twe uda zgrabne
Wzrokiem pożerałem
Twój profil
W księżycowej poświacie
Jak bałwan morski stałem
Zjawisko to podziwiałem
Zastanawiając się
Czy jak bogini grecka
Z morskiej zrodziłaś się piany?
Gwiazdy jak płomienie świec
Na wietrze mrugały (migały)
Przeglądając się zazdrośnie
We wzburzonej wodzie
I wtedy
Swą dłoń Mi podałaś
Jakby z wanny wstając
Zażywszy kąpieli
Wśród wonnej piany
I teraz czuje Twój zapach na sobie
Wspominając
Gdy ramiona Moje
Szlafrok Ci zastępowały...
Świece świtem pogasły (spłoszone)
Sztorm ustał
Ja dalej jak latarnia stałem
A usta Moje
Były jak morze słone...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -