poeta
Czekoladowy zapach słońca
Kryształowy niebieski piasek
Szukam w ziarenkach myśli
Gorące niebo parzy
Spienione ciche łodki
Ktoś uderza o fale
Czekając na brzegu marzeń
Ja słaby, ja mały
Pomału,jak najbliżej
Odbijam kropelki ciszy
Słysząc morza serce
Płynące w mojej duszy
Wolno odrywam oczy
Od łoskotu palców
A może umrę troche
W wietrze zostanę
Spalę
Wodorostami obmyje włosy
Spiję sól mojej ziemi
Kiedyś to musi przetrwać
Kiedyś się to zmieni
Zaśmieję się z moich wierszy
Ucieknę na szczęscia koniec
Wyrzucę butelkę wspomnień
W wir lat tamtych długich,drogich
I wstanę jak pochodnia
Przybity rękami do komet
Nieumarłych poetów planety
Zburzony galop koni
Tak zasnę w końcu zmęczony
Patrząc jak wszystko ucieka
Czekajcie,czekajcie
Krzyknę
"Marny ze mnie poeta"
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -