Poranek

Murzyn
12.23.2018 20:23·~ 1 min. czytania

Tak jak wokół wszystko trwa.
Ja się budzę kolejnego dnia.
Na twarzy zarost rośnie jak trawa.
Ziemia w jedności jak dusza bratnia.

Połączeni zyciodajną energią.
Materią dla mnie nie jasną.          
Na lekcjach fizyki wolałem zasnąć.
W szkole podałem  wątrobie marskość.
                                                                 
Dodać palecie barw trochę koloru.
Szarości otoczenia plynnego etanolu.
Poszanowac zieleń odmówić grochow.
Zostawic te przyjemności dla motłochu.

Gubiąc granice między dobrem a złem.
Tracąc różnice między jawa a snem.
Pojalem swoją słabość gdy zasypialem.
Gdy stracę możliwość ale znów wstałem.