Powstanie świata
Szkicuję strach
Końcami palców
Zacierając marzenia
Ziemia wypadła niegdyś
Z kieszeni Boga
Gdy nieświadomość
nadzieją oplotła
rzeczywistość
Szkicuję strach
Końcami palców
Zacierając marzenia
Ziemia wypadła niegdyś
Z kieszeni Boga
Gdy nieświadomość
nadzieją oplotła
rzeczywistość
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -