Pożegnanie z M. (1)

Arianin
03.23.2009 22:23·~ 2 min. czytania

Rozmaryn znów pachnie
Zupełnie powoli, tak
Jak w twoich ustach
Trzeba poczuć atłas
Nim zamieni
Promieniste sklepienie
W butelkę pełną goździków
 
Na stacji jak zwykle
zbyt mało gęstych gołębi
By zamarzyć
Zbyt wielu szarych ludzi
By zapłakać
Zbyt krucho tunelami
By oddychać
 
Skorpiony w lewo obracają
Nadgryzione,słabe kółka
Od bagaży
 
Zawsze machasz ręką
By zapomnieć
Białe wróżki
A ja zatapiam
ostatnią stronę
W farbowanym wagoniku
Na ciepło.
 
 
                                                                              31.08.06r.