przeszłość
Wystarczyło tylko spojrzeć na ciebie,
serce samo zaczynało mocniej bić.
Podziwiałam cię ach..,kochałam...
Byłaś moją słabością .
Słodkim powietrzem,jednym oddechem .
Głupie dziewczę płakało,
a płakało często ,gdyż nie potrafiło powiedzieć nie.
Zwyczajne marzenia małej dziewczynki,
czy mogłyby być prawdziwe?.
I tak mijały dni,a nawet lata.
Aż suche łzy przestały padać.
Uniosła dłoń do góry by zwykłym gestem odgonić strużki wspomnień .
Tak pięknych od spodu, lecz bolesnych z wierzchu..
Teraz z uśmiechem na twarzy wita każdy dzień ,
gdyż koszmary dawnych lat zakwitły w róży pąk .
Sukienka koloru leniej bryzy powiewa delikatnie na wietrze.
Ciepłe powietrze muska pieszczotliwie purpurowe policzki,
kiedyś zapłakane dziś uradowane .
I tak westchnienia ulotne stały się .
Nie przychodzą za dnia ,a nocą odchodzą w dal .
Dziś dzień bez ciebie słodki smak przynosi mi.
Ręce nie trzęsą się ,a głowę pełną marzeń mam.
I dziękuję Ci cicho w duszy za tak wyboistą drogę .
Dziś żegnaj ,uciekaj już w dal .
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -