Psalm

Irena_stahl
08.16.2019 08:16·~ 1 min. czytania

Szukając pastwiska
Wędruje w długie noce
Wpadam w szczeliny
I ranie sobie nogi
Wołam i płaczę w przestrzeń
Która jest plamą atramentu
Wylaną na sklepienie
Nad moją głową
Ciemne drzazgi drzew przede mną
Na horyzoncie żadnej znajomej gwiazdy
Czekam
Czuwam
Boję się
Żebrze o kawałek Twego sukna
Ale cień mojej duszy mnie zakrywa
Zostaje sama
W taką podłą noc