Pytanie
Wjechałem na drogi odrzańskiego boru,
Gdzie echem odbijał się głos mego motoru,
Sunąłem po wybojach, w lewo spojrzałem,
Wtem osiem, pięknych sarenek ujrzałem.
Południe dochodzi, gorąco się robi,
Dodaję gazu, tęcza niebo zdobi.
Zatrzymuję się na polanie, gaszę motor,
Zastanawia mnie mój życiowy tor.
Nasuwa mi się bez przerwy pytanie:
Czy komuś jestem potrzebny Panie?
Słyszę ciszę, lecz coś się przebija.
"TAK!" Usłyszałem. Smutek już przemija,
Radość i nadzieja w mą duszę wstąpiła,
A moja maszyna wnet się uruchomiła.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -