Requiem
Toni bezkresna! -
Ciemna jak atrament
I tajemnicza
Pani
Pożarłaś bez skrupułów
Najmniejszych
Niejednego już śmiałka
Który pokusił się
O spróbowanie Twych
Fal spienionych
Na grzbiecie swym
Unosisz zuchwałe widma okrętów
Do przepadłych już w wirze lat
Przystani
Cicho i skrycie...
Czy byłaś głodna?
Czy to raczej zawiść mieszana
Z ironią?
Nie odpowiadasz
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -