Rysa
Jak rysa na szkle, co uwiera przy dotyku,
Ta myśl co już dawno powinna zakończyć się,
Jej żywot to tylko bolesna gra zwyczaju,
Rytuału co pozwala przetrwać w pamięci.
W tylu dniach, słowach, gestach była zawarta,
Emocji i uczuć, które trwały chwilami,
Aby móc urzeczywistnić całą tę drogę,
Wrócić i przejść ją znowu z powrotem.
Myślę czasami, że Ty jeszcze pamiętasz,
Przeżycia nie mijają przecież bez echa,
Choć gra pozorów jak ruletka jest puszczona,
Co wybija nam chichot lub ciszę postronną.
Skruszeć pod naporem myśli to nikczemność,
Bo żyć na nowo to tylko kwestia pustych słów,
Pośród nadziei nadchodzących dni.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -