Rzeczywistość czy wiara
Krawata dzisiaj nie założę
I w garniturze też nie do twarzy
Wzdycham do Ciebie Panie Boże
Jacy my obaj już starzy.
Tobie ta starość przystoi
Tobie ta starość pasuje
Ty się starości nie boisz
Ona Cię nawet lansuje
A ja zwyczajny prostaczek
Z jakiejś malutkiej mieściny
Ja tak niewiele znaczę
Jak pajęczyna w gościnnym
Ale tak mówiąc między nami
Pytając do bólu i szczerze
Czy jest realność między snami?
Już bardzie chyba w Ciebie wierzę
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -