Samotność w burzy
Krople deszczu w szybę pukają
posłańcy wielkiej burzy
Już gromy symfonie swą grają
i coraz bardziej się chmurzy
A mimo to ogarnia mnie spokój
Jestem na wielkim spektaklu
zapach burzy przechodzi przez pokój
Czy sam obserwuje to przedstawienie?
Nie!
Ktoś gdzieś w noc wchodzi
jak ja podziwia na niebie wrzenie
Kto?
Jak ja kierunki nocy zrodzi
którymi podąży nocy natchnienie
Czemu do mnie wciąż nie przychodzi
dlaczego nie pozostanie na nocnej scenie?
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -