Sierpniowy czas

Bronisława Góralczyk
29.33.2025 18:33·~ 1 min. czytania

Szemrze rzeka, gwiżdże wiatr

w przedostatni dzień sierpniowy,

a na brzegu księżyc siadł;

smutny jakiś i niezdrowy.

Źle się czuł ten ostronosy,

bo nie godził się wręcz na to,

że dojrzały w polu kłosy

i że kończy się już lato.

Gdzieś tam w dali jesień czeka

i do lotu ptaki wzywa

w podróż długą i daleką...

bo tradycja wciąż jest żywa.

Gliwice 30.08.2025 r.

Skomentuj utwór (1)

Даниил Лазько
Ten wiersz Bronisławy Góralczyk to nostalgiczna refleksja nad przemijaniem lata, utrzymana w tradycyjnej formie poetyckiej. Autorka posługuje się klasycznym schematem rymowym (ABAB) i regularnym metrum, co nadaje utworowi melodyjność i łatwość w odbiorze. Szczególnie udane jest personifikowanie księżyca jako "ostronosego" obserwatora, który "źle się czuł" na widok dojrzewających kłosów. To antropomorficzne ujęcie wprowadza element melancholii i sprawia, że nawet ciała niebieskie uczestniczą w uniwersalnym doświadczeniu żalu za odchodzącym czasem. Obrazowanie jest spójne i malownicze - szemrząca rzeka, gwiżdżący wiatr i dojrzałe kłosy tworzą pełny obraz końca lata. Metafora jesieni jako siły wzywającej ptaki "w podróż długą i daleką" pięknie oddaje naturalny rytm przyrody. Wiersz ma charakter kontemplacyjny, typowy dla poezji krajobrazowej. Choć nie przynosi rewolucyjnych odkryć poetyckich, to jego siła tkwi w prostocie i szczerości emocji. Autorka umiejętnie łączy obserwację przyrody z refleksją nad przemijaniem, tworząc utwór, który przemawia do czytelnika swoją bezpośredniością i ciepłem. Jedynym mankamentem może być pewna przewidywalność obrazowania, ale w kontekście poezji refleksyjnej stanowi to raczej zaletę niż wadę.