Sługa
atłasy litanii niewysłuchanych
rozkładam u Twoich stóp
abyś bezpiecznie błądziła
w gąszczu ramion moich
Dywany czerwone od krwi wrzenia
na Twojej drodze rozwijam
by ścieżki wiadome - krwią choćby
czerwono w kalendarzu znaczyć
Jak płatki róż wstydem rumianych
rozrzucam jasne oblicza
niewysłowionych imaginacji
pod Twoje nogi
by mogły choć przez chwilę
umierać najpiękniej...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -