spóżnione szczęście
Na twarzy zegara czas mknie jak strzala
tylko wskazówka ze szcześciem sie spoznia
opadają szybko jak przez wiatr zerwane-kartki dat z kalendarzy...
a ja marze...
o szczesciu.
bo o nim trzeba marzyc!
jednak nadal sie spoznia.
a ja?-czekam cierpliwie
tik,tak...tik,tak...
moze nadejdzie jeszcze...
gdy wybije jego godzina?
obawiam sie ze juz bedzie za pozno...
wskazowka nadzieji wciaz jasno swieci!
jeszcze nie wyblakla!
jeszcze wierze...
wierze ze szczescie nadejdzie...
tik,tak...tik,tak...
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -