Święta
Nie potrafię kochać naprawdę
więc zawsze obok serca
ciepłe listy trafione
pośpiechem wzruszenia
herbaciane gesty
bananowy uśmiech
czysta chwila spotkania
z deszczem w rozplecionych włosach
nie potrafię milczeć
cisza krzyczy o tobie
polepione dźwięki
muzyka wspomnienia
gorący zapach róży
pęknięty kamień sumienia
drży spokój wieczoru
w hałasie niezgrabnego słowa
nie potrafię zapomnieć
dotykam oswojonych myśli
czekam na znajomy głos
w głuchej słuchawce telefonu
i płynę suchym korytem
strumienia wczorajszych pragnień
boli miłość poza ciałem
święta
nieosiągalna
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -