Szacunek dla Żołnierzy Wyklętych...
Szacunek dla Żołnierzy Wyklętych...
W sercu każdego Polaka się tli,
Choć świat ułudą nowoczesności zaślepiony,
Zdaje się na złamanie karku pędzić…
.
Gdy zbrodniczego komunizmu macki,
Naszą ukochaną Ojczyznę oplotły,
Oni niewzruszenie na posterunku trwali,
Zawsze ideałom swym wierni…
.
Zimna rękojeść pistoletu,
Ostatni kęs chleba podniesiony do ust,
Przemoczony jesiennym deszczem mundur,
W partyzanckiej ziemiance dotkliwy chłód,
.
Były często ich codziennością,
Na którą niejedną księżycową nocą,
W cichych pacierzach skarżyli się aniołom,
Zwycięstwa nad komunizmem ufnie upraszając…
.
Lecz w tych strasznych czasach okrutnych,
Najbliżsi których musieli pozostawić,
Przenigdy o nich nie zapomnieli,
W sercach ich na zawsze pozostali,
.
Przez matki i żony wyszeptywane modlitwy,
W półmroku wielowiekowych kościołów gotyckich,
Mroźnymi nocami synów ich strzegły,
Przed strasznymi sowieckimi represjami…
.
Gdy mrok ziemię otulił,
Roniąc ukradkiem żołnierskie łzy,
Najbliższej przyszłości niepewni,
Wyszeptywali gwiazdom swe myśli,
.
Jedni marzyli o ucieczce na zachód,
W demokratycznym kraju bezpiecznym życiu,
Z dala od sowieckich mordów, rabunków,
Zarobionym w pocie czoła własnym groszu,
.
Inni za krzywdy najbliższym zadane,
Poprzysiągłszy komunistom krwawą zemstę,
Znosząc przeciwności losu wszelakie,
W uporze swym trwali niewzruszenie…
.
Zarówno na jednych i drugich,
W komunistycznym Raju na Ziemi,
Czekał szereg okrutnych represji,
Z ciężkim swym losem musieli się pogodzić,
.
Często podstępne aresztowanie,
Ponure ubeckie katownie,
Sfingowane procesy sądowe,
Dla wielu były śmierci wyrokiem…
.
Lecz przenigdy się nie poddali,
Strzegąc tej małej cząstki wolności,
Jaką był leśny obóz partyzancki,
W nieprzystępnych kniejach i borach ukryty…
.
Gdy z wolna zarysowywał się świt,
Wyruszali na kolejne zasadzki,
Nękali przejeżdżające sowieckie kolumny,
Toczyli z sowietami zażarte bitwy,
.
Z zdobycznych rkm-ów serie,
Dziesiątkowały sowieckie patrole,
Odłamkowych granatów eksplozje,
W rozległych polach niosły się echem,
.
Przed sowieckimi szykanami
Odważnie polskiej ludności bronili,
Wymierzali kolaborantom kary chłosty,
Pojmanych zakładników z rąk sowietów odbijali.
.
Płonęły Urzędy Bezpieczeństwa,
Gdy pod osłoną nocy w świetle księżyca,
Zajmowali niepostrzeżenie otulone mrokiem miasta,
Zabarykadowanym ubekom nie dając szans,
.
Często z ubeckich katowni,
Wydobywali wycieńczonych swych braci,
Bez zawahania oddając strzał celny,
Na okrutnych oprawcach wykonywali wyroki…
.
Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę,
Mężnie ginąc w nierównej walce,
W obronie Ojczyzny poświęcili swe życie,
Od Miłosiernego Boga otrzymując zapłatę...
.
Dziś tak wielu z nich,
Miejsc pochówku nawet nie znamy,
Zalany wapnem dół głęboki
Po wielu z nich zatarł ślad wszelki…
.
Lecz na zawsze w naszej pamięci,
Pozostaną niezłomni Żołnierze Wyklęci,
Pamięć o nich niewzruszenie się tli,
W duszy każdego szczerego patrioty...
.
- Wiersz opublikowany 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -