Taniec zimowej tęczy
Chmury wodą życia rozsiane nad dywanem natury splątane
Kształtów wiele przyjmują zawsze z wiatrem “harcują”
W słońcu są odziane pięknem i wzrokiem naszym oglądane
O wschodzie poranku z gamą barw widziane
O zachodzie dniem nasycone czarem
Urokiem uwodzenia przystrojone
Nocą szarzeją księżyca blask zasłaniają
Nieboskłon wszystkich gwiazd zamykają
Grzmotem piorunów rozbłyskują szalonym wichrom ustępują
Z deszczem szybko przelatują
W zimie śniegiem zaskakują bielą otulają
Z mrozem zastygłe spokojem usypiają
A gdy chmur nie ma
Zorzę polarną uzyskują
Taniec zimowej tęczy malują
Cóż to za cuda
Może nam jedną zorzę stworzyć się uda
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -