"Tchnienie"

igni
04.30.2010 22:30·~ 1 min. czytania

I nadszedł świt nocy nieskończonej,
zaskoczyła oczy nieznajomość blasku,
kształtując zmysły masy nieświadomej,
by dobre myśli uwolnić z potrzasku.


Ostatnia godzina niemijającej doby,
rozbija pozostałe smutków odrobiny,
oszukana świadomość odkrywa sposoby,
szukania szczęścia swojego przyczyny


Obudzone serce doznaje spełnienia,
otula ciepłem zmysły rozgrzane,
by zrobić wszystko dla jednego tchnienia,
wszystko dla tchnienia ukochanej.

 

 

 

 

Skomentuj utwór (2)

użytkownik usunięty
usunięty użytkownik ·
14 lat temu
Fajna interpretacja pachnąca optymizmem.
reader
reader ·
14 lat temu
Smacznie.