Tęsknota

przedspiew
15.12.2009 14:12·~ 1 min. czytania

Czym ta niewymowna istoty tęsknota

jeśli nie rozdzierającym wiatru podmuchem,

czymże dusza dziś moja

jeśli nie deszczem tym

co nokturny takt o szybę wybija

nuty Chopina, nostalgiczne minor...

Deszcz jak łzy zawisłe na sklepieniu wnętrza mego

deszczowy dzień

deszczowe płacze.

Jakże kapryśna i odmieniona

jakże inaczej przystrojona

niż ta majowa 

-ach, niż ta majowa! -

 dama pogoda.

I muzy, i natchnienia

artystyczne uniesienia już odległe

rozmyte kroplami listopada -

to melancholia spłoszona.

 

[muzy żałosne, kochanki Apollina upałe odchodzą od  nastrojów mych progów]

 

Tak... Bracie Werterze,

nędzny bracie mój Kordianie, przyjacielu Giaurze!

Ci, co wychudłą pierś

napełnili egzystencji bólem!

 

Pragnęłam osuszyć radości światłem

rozmokłe myśli mego czoła

w teatrze życia

sceneri profanum codziennego

ostatkiem poetyckiej nuty

w sercu Jego zapisanej...

 

On odszedł

czymże jest ta Tęsknota!