Twój zapach
wypływa gęstością
jeszcze gorący,
ospały
otula pieszczotą,
ciągle wyraźny
uderza
nozdrza wypełnia
wciąż upragniony
pieści
spływa po ciele
drażni się
przeklęty
nadal go czuję
Twój zapach.
wypływa gęstością
jeszcze gorący,
ospały
otula pieszczotą,
ciągle wyraźny
uderza
nozdrza wypełnia
wciąż upragniony
pieści
spływa po ciele
drażni się
przeklęty
nadal go czuję
Twój zapach.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -