Uroboros
Słyszałem modlitwy ludzi
spowiadających się bogom,
w życiu przeczą swym słowom
i zjadają własny ogon.
Żyję w konflikcie z nimi
i harmonii z samym sobą,
widzisz nieład, patrząc na mój Uroboros
stojąc obok.
Często mam rozstrzał poglądów
i co robić dalej, nie wiem,
Awen - więc rozumiem świat
kiedy pożeram sam siebie.
Choć go nienawidzę
wybacz Ra, lecz twór Twój jest toksyczny,
dawno porzucił ład
tocząc bezustanne bitwy .
Nadzieje rozwiał wiatr
Amon, zrodziłeś konflikty,
potem nadszedłem ja
blizna z Ozyrysa brzytwy.
I choć inni dalej wierzą
to ten chaos błędnym kołem,
więc nigdy się nie skończy
To Set zabrał nam koniec.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -