w głowie
w głowie marnego poety czochranej
szaleją nuty,szum wichru we włosach
na tegoż marnego poety saganie
ludzkości troski...i kołki ciosane
spłuczyny życiowe i zlewki najskrytsze
nieufność do bogów (bo jak tu zaufać?)
płomienie buntu co poznał jak krzyczeć
i chęć by się w sobie czasami zadufać
w ustach poety śmierdzący papieros
na stole poety butelka po piwie
w kredensie poety marzenia na wynos
i chleba okruchy skazane niewinnie
w objęciach poety gitara i dzwięki
a w nogach poety są mile przebyte
zaś w sercu poety samotność bezkresna
bo dusza wrażlwa nie budzi zachwytu
więc znów towarzyszą mu wichry (i nuty)
tu każdy poetę podziwia,rozumie...
poeta rozmawia z butelką po piwie
bo ze ścianami rozmawiać nie umie
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -