W pogoni
Ktoś biegł ulicą i zgubił rozum.
Mały bezbronny rozumek taki smutny,
bo nikt nie chce go podnieść.
Gdzie jest jego właściciel?
Pewnie nie pamięta gdzie go zgubił,
a może dobrze mu bez niego...
Ciekawe kim jest jego właściciel?
Może to niedorosła dziewczynka,a może wpływowy polityk w garniturze...
Może ksiądz spieszący na mszę,
a może mały chłopczyk biegnący do domu...
Czekałam dwa dni.
Nikt nie zgłosił się po zgubę.
Może powinnam dać ogłoszenie do gazety:
"Po rozum do głowy ustawiać się w kolejkę."
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -