Wędrowiec
Pożegnałem wędrowca.
Ruszył w dalszą drogę
Przez kamienie i ciernie…
U mnie miał wygody…
Ciepłe słowa na obiad
Uśmiech na śniadanie.
Wybrał mrozy i deszcze
Aleje niepokoju.
Wybrał szczęście
Szczęściarzowi nie sposób dogodzić.
Pożegnałem wędrowca.
Ruszył w dalszą drogę
Przez kamienie i ciernie…
U mnie miał wygody…
Ciepłe słowa na obiad
Uśmiech na śniadanie.
Wybrał mrozy i deszcze
Aleje niepokoju.
Wybrał szczęście
Szczęściarzowi nie sposób dogodzić.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -