Wojna ciał
Zdyszani, zachłanni
obłąkani pragnieniem
niepomni na wszystkich
dopadamy siebie.
Odcięci od świata
chłodem czterech ścian
toczymy bitwę
bez krwi i ran.
Cierpimy przestając
wciąż dotykać się.
Więc walkę podejmij
i znów zabij mnie.
Potem spójrz na swoje dzieło
w oczy szczęścia łez
Pochyl się nad moim szczęściem
i pozwól zabić się....
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -