Wsad
Idę na nasze dzielnicowe boisko,
Jest daleko, ale bardzo blisko,
Widzę już cztery kosze,
Piłkę swoją już wznoszę.
Nagle zeszli się ludzie,
Mówią o mnie jak o cudzie,
Robię dwutakt, piłka wpada,
Sportowa furia mnie dopada.
Mimo szału panuje we mnie ład,
Czuję, że zrobię potężny wsad,
Lecę niczym olbrzymi ptak.
Myślę zrobię to, o TAK!
Jestem dumny z siebie,
Dokonałem tego!
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -