Wybacz

Jazgot
03.24.2014 00:24·~ 1 min. czytania

Pogrążony w ślepej nieświadomości ciskam się o ostry klif nadbrzeża.

Fale rozpaczliwie zostawiają po mnie krwawe ślady zakłopotania. 

Każde słowo wilgotnieje, staje się pytaniem, w mgnieniu oka błagam na kolanach.. 

błagam o gest, o słowo, o ciche „już dobrze kochanie”.

Milczysz

Milczysz?

Błagam, nie milcz.