Wyznanie zawoalowane
Spoglądam na cienie minione
W imadle zaciśniętych pięści
Knebluje usta
Zwątpionym dociekaniom
nadmiernym analizom
Wpatrując się skrycie
Unikam wzroku
By widzieć
Nie widząc niczego
Topię w ciężkich przekleństwach
Nieodgadnione serpentyny
Dróg losu krętych
Których kres
w końcówkach włosów
spadających westchnieniem
na Twoją szyję...
... i nic więcej
Kiedy oglądam ciebie hordy aniołów milkną...
Skomentuj utwór (1)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -