Wyzwalam demony
Wyzwalam demony,
A one krążą wytrwale, poszukując bezgranicznych.
Żywią się.
Nie tracą czasu.
Balansuję na krawędzi świata, tam
ziemię i niebo łączy wstążka.
W kolorze otchłani.
Nikt żywy jej nie widział.
Nikt żywy jej nie dotknął.
Jedynie umierając, pochłonę jej kawałki.
Pieszczę je, głaszczę, nasycam...
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -