Wyzwolić ją
Czuła się, jak więzień.
Miała dość metalowych wokół krat.
Nie pozwolono jej pokazać siebie.
Swojego "ja" prawdziwego.
Uchylała rano powieki
I pragnęła zamknąć na nowo.
Jej szare, zmęczone oczy.
Nie chciała już udawać.
Marzenia rozmyte
W morskich wspomnień głębinach.
Niespełnione, zniknęły,
Choć naprawdę istniały.
Uśmiech stał się niedoścignioną przeszłością.
Dawniej był częstym gościem.
Nagle całe dobro prysło,
Ale wiara pozostała.
Skomentuj utwór (0)
- Zaloguj się, aby móc komentować utwory innych użytkowników -