Zacznij- mówię,

ty wykonujesz pierwszy krok,

obejmujesz mnie

i zaczynamy taniec.

Krok po kroku- mówiłeś,

Krok po kroku...

Prowadziłeś mnie

Delikatnie, spokojnie...

Nagle idziemy w tango,

zaczynamy coraz namiętniej

jakbyśmy kochali się

na parkiecie

i nie chcieli przestać.

Czuję, jak usta twe

zbliżają się do moich

i zastygamy w namiętnym,

mocnym i długim pocałunku.

Wyrywam się z twych objęć

i uciekam, nie wiem dlaczego.

Biegnę przed siebie

prosto, nie wiem gdzie.

Czuję ból, w sercu

bardzo silny,

mocny, nieustanny

i padam na ziemię

już nie mogę

sił mi zabrakło,

a ty mnie podnosisz

i idziemy razem,

powoli

i pragnę,

abyśmy szli tak wiecznie!