Zepsuci

nieodkryta
18.52.2011 17:52·~ 1 min. czytania

Dość ocierania łez
Ludziom tak niewdzięcznym
Na tym świecie bezlitosnym
Też chcemy się wyżyć
Za dużo skupienia na bólu
Który odczuwają inni
A przecież patrząc na nich
W głowie mamy obraz
Jak ranimy ich bardziej
Na twarzy podły wyraz
W sercu zakurzona godność
To ludzie psują się wzajemnie
Znamy się tak dobrze
Ale nie potrafimy przyznać
Jak zawistni jesteśmy
Jednocześnie tak zgubieni
Gdy poddajemy się manipulacji
Tracimy wszelkie zmysły
Odchodzimy nie wiedząc dokąd
I kim naprawdę jesteśmy
Blizny na Twym ciele
Nie są większe od blizn w sercu
Teraz nie wiemy dokąd uciec
Skoro jesteśmy zepsuci
Każdego dnia gnije
Któraś z naszej dobrej części
Dzisiaj pozostał nam tylko wstyd
I złudna nadzieja, że będzie inaczej
O wiele lepiej niż jest teraz